Не ви допада? Няма проблеми! При нас имате възможност за връщане в рамките на 30 дни
Няма да сбъркате с подаръчен ваучер. Получателят може да избере нещо от нашия асортимент с подаръчен ваучер.
30 дни за връщане на стоката
Gdy do staropolskiego skupiska ludzi zaczynaly dochodzic gluche odglosy wojny, gdy nad dachami gestej zabudowy wykwitala ruda kita ognia, gdy przybierala rzeka - na mieszkancow padal strach. Wielkooki, popychajacy do dzialania lub obezwladniajacy, ale przeciez laczacy zwiazanych wspolnota losu czy jednoscia przeciwdzialania. Strach przed koscista reka smierci zostawiajacej czarne plamy na ciele byl inny. Dzielil. Nie tylko na zdrowych i chorych. Dotkniety zaraza stawal sie niebezpieczny, swoj zamienial sie w obcego, ktos najblizszy zaczynal zagrazac zyciu. Przybysza podejrzewano, ze swiadomie lub bezwiednie niesie w zanadrzu smierc. Komplikowaly sie sprawy zwyczajne, rosly napiecia, wynaturzaly sie relacje miedzy ludzmi. Nieufnosc utrudniala kontakty, lek rwal wiezi spoleczne, instynkt samozachowawczy zmagal sie z gotowoscia ratowania drugich.